Artykuły autora
Chłopy! My wszyscy Białorusiny! (cz.2/2)
cd.Nowe krzyki, złorzeczenia i
przekleństwa nadal nie robiły żadnego wrażenia na biuraliście. Spokojnie zaczął
ostrzyć ołówek scyzorykiem; spoglądnął pod światło na jego czubek, chuchnął,
jeszcze raz delikatnie przeciągnął ostrzem po grafitowym koniuszku. Sprawdził
wykonaną pracę opuszką palca, z zadowoloną miną odłożył przybory na biurko i
wyciągnął z szuflady gruby brulion. Spojrzał spokojnie na wściekłych chłopów i
przeciągając słowo, zapytał najbliższego, akurat szwagra Staszka:
– Waaasza familia?
– Masłowski,...
wywiad o nowej książce "Wileńszczyzna w miniony czas"
http://autorzy365.pl/jestem-sam-sobie-sterem-zeglarzem-okretem-wywiad-ze-zdzislawem-bralkowskim_a5705
Święta, idą święta...
Święta, znów idą święta...Czy ktoś jeszcze pamięta kopne śniegi po strzechyi mróz dmący jak miechy? Nasze oczekiwanie,z gwiazdką co się dostanie.Czy Mikołaj pamiętao wyśnionych prezentach? Dzisiaj nawet zmywałem,na zakupy biegałem.Mikołaju kochany,mam od mamy pochwały! Ach, marzę o kolejcei koniku, nic więcej.List ładnie napisałemi dawno już wysłałem... Święta, znów idą święta,są dzieci i wnuczęta.Śniegi już nie po strzechyi mróz nie dmie jak miechy... Lecz święta! Okres piękny,choinka i prezenty.Ten czas nie...
"Polski" to trudna język, cz.3/.3
Jednak Jerzy nadal wierzył,
że z tej wieży, gdy
przybieży
do jeżyka matka jeży,
na nich wszystkich się
najeży.
Na mierzynku więc sam
Jerzy
przez mierzeję szybko
zbieżył.
W biegu cały kraj
przemierzył,
by w Wytrzyszczce zjeść z
talerzy.
Tam pożywkę w pięć
pacierzy
zjadł, zapłacił sześć
halerzy.
Oberżysta się najeżył -
Mnie napiwek się należy!
Co? Napiwek? Za rzeżuchę?
Nie pchaj mi się tu waść
z brzuchem!
Miałem bździny, jak
przeżułem.
Tak w żołądku ją
odczułem.
Przechrztą jesteś,
oberżysto!
Daj gorzałki,...
Profesor Dzik
(-) – Ale mówił pan, że też walczył we wrześniu – wróciłem do wątku.
Co wiedziałem z historii wojny, to sam najlepiej wiedziałem. Bardziej
mnie zainteresowały wspomnienia Dzika. – Co? Ano tak. Też walczyłem w
wojnie wrześniowej. Ale po kolei. Przed wojną byłem w naszym mieście
nauczycielem śpiewu w gimnazjum. Wtedy były gimnazja po szkole
powszechnej. No więc... nuu, a co to za zachowanie? W przedszkolu
jesteście? Cichoo! Jak mogliśmy zachować spokój? Kiedy usłyszeliśmy,
iż uczył kiedyś śpiewu, ogarnął...
"Polski" to trudna język, cz.1/3
Włos na głowie mi się
jeży,
Jerzy jeże waży w
wieży?!
Świerzbi mnie od tego
ręka,
świerzb to już, czy tylko
kwękam?
Taka z jeży jest wyręka,
włos się jeży, w głowie
męka.
Chociaż jeżyn by
przyniosły
zamiast jarzyn już
przerosłych.
Jeż, jeżyna, jar,
jarzyna,
cel, celina, perz, perzyna,
lew, lewizna, cień,
cienizna,
miał, miauczenie, grab,
grabienie,
post, postanie, miot,
miotanie...
Ileż w mojej biednej
głowie
jeszcze takich zbitek
stanie?
Wszystko to jest wina jeża!
Jak poskromić tego
zwierza?
Może...
Chłopy! My wszyscy Białorusiny! (cz.1/2)
fragment nowej książki "Wileńszczyzna w miniony czas"
W 1947 roku żniwa wreszcie były dobre. Ludzie mówili, że teraz jest już najwyższy czas na repatriowanie się – rodzina Janka i jego najbliżsi krewni, oraz cała wioska, jak jeden mąż. Z sąsiednich miejscowości podobnie. Pod koniec sierpnia chłopy gromadnie pojechały do powiatowego miasta Oszmiana po stosowne papierki, do władzy po zaświadczenia, że jako Polacy chcą wrócić do Polski, Matki – Ojczyzny swojej.Nie przepychali się w urzędzie. Kilku z nich, najwcześniej...
// body krótkie
Porohy Dniepru (dumka)
Porohy Dniepru, odmętów wiry,co Zaporoską Sicz oddzielały.Tędy kozackie czajki płynęły,w tatarski chanat się wybierały.O dziejach dawnych, o Dzikich Polach,o hajdamakach, co grasowali,w siołach za miskę strawy bajarzeludziom bajali, by pamiętali.O zawadiakach i wolnych ludziach,uciekinierach spod knuta pana,o ich miłościach, kozaczym życiu,słuchała rzeka wiosną rozlana.Tak żyli wolni na Dzikich Polach,Kozak i Rusin, Lach zbiegły, Tatar.Nikt z nich już rabem, sam sobie panem...Nie ma porohów, czas ślady zata...
// body krótkie
wywiad ze mną
http://autorzy365.pl/dla-mnie-butelka-jest-zawsze-w-polowie-pelna-a-nie-w-polowie-pusta-wywiad-ze-zdzislawem-bralkowskim_a3959
// body krótkie
"Polski" to trudna język, cz.2/3
Szczęściem jeżyk mi się
zwierzył:
"Z tym problemem teść
się mierzył.
Polska mowa, trudna mowa,
można potknąć się o
słowa.
Czy ktoś chciałby jeża
ważyć,
czy, o zgrozo, w kotle
warzyć?
Nie dam siebie wrzucić w
war!
Żądam za to srogich kar".
Twe żądania, cny jeżyku,
aż mnie zbiły z
pantałyku.
Któż by chciał cię
wrzucić w war?
Męczyć niby Iwan car?
Więc jeżyku nie jeż się,
ja nie myślę warzyć cię.
Takim żądzom mówię –
nie!
Rządom żądzy nie dam
się.
Ważę słowa, mój jeżyku,
abyś znów nie podniósł
krzyku.
Daj się...
// body krótkie
Sławuś. Jajecznica.
Przeliczyłem
młodzież. W porządku, nikogo nie brakowało. Odświeżeni, niepamiętający już o zmęczeniu, obtarciach, pęcherzach na dłoniach,
bólu krzyża i piekących po wczorajszym słoneczku plecach,
wsiedliśmy do samochodu. Po wjechaniu na polną, piaskową drogę,
znowu wznieciliśmy tuman kurzu za osinobusem. Byłem już porządnie
zgłodniały, pozostali pewnie też. Z każdą minutą byliśmy
bliżej sowchozu, gdzie, zgodnie z obietnicą dyrektora, miała na
nas czekać jajecznica. Gorąca, pachnąca, z wkrojonym boczkiem lub
wędzonką,...
// body krótkie